4-go Minister Sprawiedliwości Anderson Torres ogłosiła, że wysłała wniosek o wszczęcie dochodzenia do PF o firmach badawczych.
Em notatkę o wszczęciu śledztwaMinisterstwo Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Publicznego Anderson Torres stwierdziło, że „rozpowszechnianie oszukańczych badań stanowi przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do roku oraz karą grzywny”.
Co mówi Abep?
Brazylijskie Stowarzyszenie Firm Badawczych chcę podążać staranności i „współpracować przy wyjaśnianiu wszelkich kwestii dotyczących działalności swoich członków i współpracowników”.
Podmiot twierdzi, że ma „uzasadniony interes w monitorowaniu dochodzeń i wspieraniu braku odpowiednich środków zapobiegawczych”.
Abep opublikował także na swojej stronie internetowej a notatka o odrzuceniu na „wrogość”, z jaką traktowano badaczy i instytuty badań wyborczych, zgłaszając różne „zastraszenia” oraz ataki fizyczne i werbalne na ten obszar. (Czytaj poniżej)
Miary intencji x zliczone głosy
Według badaczy, z którymi rozmawiał Estadão, nie ma jednego wyjaśnienia za rozbieżności pomiędzy sondażami intencji głosowania opublikowanymi do przedednia pierwszej tury a wynikami ustalonymi w niedzielę (2).
- Manewr Liry mający na celu przyspieszenie projektu kryminalizującego badania wyborcze spotyka się z oporem (Folha de S.Paulo)
Do tego czasu istnieje różne hipotezy przedstawione. Obejmują one kwestie statystyczne, metodologie badań i zmiany zachowań wyborców. Zdaniem dyrektorów Datafolha, Luciany Chong i Ipec, Márci Cavallari: najlepsze instytuty badań kraju, stąd pochodził ostateczny nacisk prezydenta przydatny głos na bolsonaryzm w ostatniej fazie pierwszej rundy.
Współpraca z Bolsonaro
Doszło do posunięcia ministra Andersona Torresa po tym, jak prezydent Bolsonaro stwierdził, że wynik pierwszej tury wyborów „zdemoralizował” instytuty którzy prowadzą badania wyborcze, gdyż otrzymał 43,2% ważnych głosów, a wyniki sondaży opublikowanych przed wyborami wykazały zamiar głosowania na poziomie 37%.
- Przeczytaj także: W ofensywie na TSE Bolsonaro ignoruje badania, które wyprowadziły go na prowadzenie (UOL)