Huragan spowodował śmierć dwóch osób w Meksyku; zjawisko pogodowe traci siłę i staje się burzą tropikalną

Dwie osoby nie żyją, domy i zakłady uszkodzone, osunięcia ziemi na drogach, powodzie i powalone drzewa. Tyle pozostało po zjawisku pogodowym Roslyn, które w ostatnią niedzielę (23) przeszło przez Meksyk. Dotarł na ląd jako huragan w stanie Nayarit na Pacyfiku, ale stracił siłę i pozostaje burzą tropikalną.

Sekretarz bezpieczeństwa stanu Jorge Benito Rodríguez poinformował jeszcze w niedzielę wieczorem, że strażacy potwierdzili jedną śmierć w gminie Rosasamorada i drugą na wyspie Mexcaltitán – 80-letni mężczyzna, który zginął w wyniku zasłabnięcia.

PUBLICIDADA

Według biuletynu Amerykańskiego Narodowego Centrum ds. Huraganów (NHC) po wejściu do północnego Meksyku stopień zagrożenia Roslyn został zdegradowany do stanu depresji tropikalnej. Zjawisko znajdowało się 95 km od miasta Torreón, zarejestrowano utrzymujący się wiatr o prędkości 55 km/h i spodziewano się, że ustąpi w nocy.

Władze Obrony Cywilnej w stanach Nayarit i Jalisco, najbardziej dotkniętych tym zjawiskiem, zgłosiły szkody materialne, sporadyczne powodzie, powalone drzewa i osunięcia ziemi, które zakłócały ruch na niektórych autostradach.

Z AFP

przewiń do góry