Alex Santana, który skorzystał z asysty młodego Vitora Roque’a w 22. minucie, zapewnił „Furacão” zwycięstwo i zakończył serię 20 meczów Palmeiras bez porażki jako gość na Libertadores, co stanowi rekord zawodów i serię niepokonanych na kontynencie w tym sezonie po 13 meczach.
PUBLICIDADA
W rezultacie Palmeiras będzie zmuszone wygrać u siebie w przyszły wtorek, jeśli chce zagrać w trzecim z rzędu finale turnieju, a remis wystarczy, aby Athletico mogło powrócić do gry w finale Libertadores, co udało mu się dopiero w 2005 roku. kiedy przegrali z São Paulo.
Popychani przez kibiców zawodnicy gospodarzy budzili się z upływem minut i zaczęli zbliżać się do bramki Wevertona.
Gustavo Gómez w 14. minucie prawie strzelił bramkę samobójczą po dośrodkowaniu z lewej strony Hugo Moury, ale bardzo uważny Wevertonowi udało się uniknąć bramki.
PUBLICIDADA
Bez pomocnika Gustavo Scarpy, ich najlepszego zawodnika w tym sezonie, ani młodego Danilo, pomoc Palmeirasa została poważnie oszpecona, co mniej techniczni i solidni pomocnicy Athletico wiedzieli, jak wykorzystać, aby się narzucić.
W 22. minucie Khellven dośrodkował z prawej strony, Murilo głową wybił piłkę, a piłka wpadła do młodego Vitora Roque, który dominował i asystował Alexowi Santanie, który musiał jedynie wepchnąć piłkę do siatki, aby zdobyć gola pierwszy gol w koszulce Hurricane.
Bramka dodała otuchy drużynie z Parany, która ruszyła na poszukiwania drugiej bramki, a Palmeiras próbował zaskoczyć szybkimi kontratakami.
PUBLICIDADA
Verdão ponownie nie zagroził aż do 42. minuty, kiedy López głową dośrodkował z lewej strony Rony'ego, który trafił w słupek.
Kilka minut później obrońca tytułu otrzymał kolejny mocny cios, gdy jeden z ich głównych zawodników Raphael Veiga doznał kontuzji i musiał opuścić boisko.
Bilans zakończył się w 69. minucie, kiedy Hugo Moura otrzymał drugą żółtą kartkę i został wyrzucony z boiska. Z jeszcze jednym zawodnikiem Palmeiras ruszył do ataku, choć udało im się zdestabilizować jedynie strzałami z dystansu i stałymi fragmentami gry, przeciwko bardzo dobrze ustawionej obronie.
PUBLICIDADA
Kilka minut później trener Athletico-PR, Luiz Felipe Scolari, również został wyrzucony z drużyny z powodu swoich skarg.
Dwa strzały zza pola karnego Gabriela Menino, które obronił Bento, oraz pięta Rony'ego, którą obronił bramkarz gospodarzy, były najlepszymi okazjami dla Palmeirasa, którego nieustanna presja w ostatnich minutach nie została nagrodzona.
Po zakwalifikowaniu się do półfinału po bohaterskich rzutach karnych u siebie z Atlético-MG, Alviverde ponownie chwyta się magii Allianz Arena, aby w przyszły wtorek pokonać drużynę z Parany, która w Brasileirão pokonała już Palmeiras na São Paulo 2-0.
PUBLICIDADA
Ktokolwiek awansuje, w wielkim finale w Guayaquil zmierzy się ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym zmierzą się Argentyńczyk Vélez Sarfield i Flamengo.
(z AFP)