A OpenAI zwrócił się do sędziego federalnego o oddalenie części roszczeń „The New York Timesa” w sprawie dotyczącej praw autorskich przeciwko niemu, że gazeta „zhakowała” jego chatbota ChatGPT i inne systemy inteligência sztuczne w celu wygenerowania wprowadzających w błąd dowodów w sprawie.
PUBLICIDADA
OpenAI mówi, że „New York Times” został „zhakowany” ChatGPT budować copywłaściwy pozew https://t.co/aqaP5NDRfS pic.twitter.com/ZCXey3abpr
- Reuters (@Reuters) 27 lutego 2024 r.
A OpenAI w poniedziałek (26) stwierdził, że „Los Angeles Times” spowodował, że technologia powielała swój materiał poprzez „wprowadzające w błąd instrukcje, które rażąco naruszają warunki użytkowania”.
„Zarzuty zawarte w skardze „Los Angeles Times” nie spełniają jego słynnych rygorystycznych standardów dziennikarskich” – stwierdził. OpenAI.
„Prawda, która wyjdzie na jaw w toku tej sprawy, jest taka, że „Times” zapłacił komuś za zhakowanie produktów „Timesa”. OpenAI.” Firma nie podała nazwy „wynajętego pistoletu”, którego według „Timesa” używał do manipulowania jej systemami, ani nie oskarżyła gazety o naruszenie jakichkolwiek przepisów przeciwdziałających hakerom.
PUBLICIDADA
„Co oznacza OpenAI dziwnie charakteryzuje sposób, w jaki „hakowanie” polega po prostu na korzystaniu z produktów OpenAI szukać dowodów na to, że ukradli i zwielokrotnili chronione prawem autorskim dzieło „The Times”” – oznajmił we wtorkowym oświadczeniu prawnik gazety, Ian Crosby.
Czasy pozwał OpenAI i jego największy finansista, Microsoftw grudniu, oskarżając ich o wykorzystywanie milionów ich artykułów bez pozwolenia na szkolenie chatbotów w zakresie dostarczania informacji użytkownikom.
„The Times” należy do kilku właścicieli praw autorskich, którzy pozwali firmy technologiczne w związku z rzekomym niewłaściwym wykorzystaniem ich pracy do szkoleń w zakresie sztucznej inteligencji, w tym grupy autorów, artystów wizualnych i wydawców muzycznych.
PUBLICIDADA
Firmy technologiczne twierdzą, że ich systemy sztucznej inteligencji w uczciwy sposób wykorzystują materiały chronione prawem autorskim i że pozwy zagrażają rozwojowi potencjalnego wielomilionowego przemysłu.
Sądy nie zajęły się jeszcze podstawową kwestią, czy szkolenie w zakresie sztucznej inteligencji kwalifikuje się jako dozwolony użytek w świetle prawa autorskiego. Jak dotąd sędziowie odrzucili niektóre roszczenia o naruszenie przepisów dotyczące produkcji generatywnych systemów sztucznej inteligencji w oparciu o brak dowodów na to, że treści tworzone za pomocą tej technologii przypominają dzieła chronione prawem autorskim.
Przeczytaj także: