zalane ulice
Źródło obrazu: Reprodukcja/Flickr

Kto najbardziej odczuwa skutki kryzysu klimatycznego?

Kim są ludzie najbardziej narażeni na powodzie, powodzie i osunięcia ziemi w Brazylii? Badanie opublikowane w lipcu tego roku obnaża trudną rzeczywistość niesprawiedliwości społeczno-środowiskowej i rasizmu ekologicznego w brazylijskich miastach. Przyjdź Curto Wiadomości mówią więcej.

Badania „Rasizm ekologiczny i sprawiedliwość społeczno-środowiskowa w miastach” – opublikowany w lipcu tego roku przez Instituto Pólis – przedstawił portret osób najbardziej narażonych na wydarzenia, często katastrofalne, spowodowane zmianami klimatycznymi w 3 brazylijskich miastach: São Paulo (SP), Belém (PA) i Recife (PE).

PUBLICIDADA

Jak wynika z publikacji, w środowiskach miejskich skutki kryzysu ekologicznego objawiają się m.in terytorialnie nierówne, wywierając nieproporcjonalny wpływ na populacje w zależności od ich stopnia bezbronności.

Działania skierowane do bezbronnych

Konieczne byłoby ukierunkowanie działań mających na celu pomoc tym grupom narażonym – najbardziej dotkniętym klęskami ekologicznymi, pogorszonymi zmianami klimatycznymi – a które jednocześnie cierpią z powodu braku podstawowych usług (takich jak zaopatrzenie w wodę czy kanalizacja).

Według badania, na kogo najbardziej wpływa to wpływ sytuacji życiowej, to struktura dochodów, poziom wykształcenia, rasa/kolor skóry, płeć i miejsce zamieszkania. Do najbardziej zagrożona populacja i którzy najbardziej odczuwają skutki nasilenia się zjawisk ekstremalnych, takich jak ulewne deszcze, Są to czarnoskórzy ludzie o niskich dochodach mieszkający w regionach peryferyjnych, zwłaszcza matki, które są „głowami rodziny”

PUBLICIDADA

niesprawiedliwość społeczno-środowiskowawedług Roberta Bullarda (2004) i Brazylijskiej Sieci Sprawiedliwości Środowiskowej (2001) charakteryzuje się tym, że szkody w środowisku powodują nierówny wpływ, który nieproporcjonalnie obciąża osoby o niskich dochodach, populacje marginalizowane, mniejszości i grupy szczególnie wrażliwe„, konceptualizuje.

„Już rasizm środowiskowyzdaniem Benjamina Chavisa jest oczywiste, kiedy skutki degradacji środowiska koncentrują się w dzielnicach i na obszarach peryferyjnych, gdzie żyją biedniejsze rodziny i gdzie występuje większa koncentracja ludność czarna, tubylcza i quilombola. Również w tych obszarach najgorszy poziom zanieczyszczenia powietrza i wody, a także większą częstość występowania ryzyko powodzi i osunięć ziemi (by przytoczyć kilka przykładów), narażając tę ​​bezbronną populację na niebezpieczeństwa związane z klęskami żywiołowymi i gorszymi warunkami zdrowotnymi. Koncepcję rasizmu środowiskowego uzupełniają brak obecności czarnej ludności w opracowywaniu polityk i kierowaniu ruchami ekologicznymi, a także dyskryminację w stosowaniu prawa na terytoriach rasistowskich” – wyjaśnia badanie.

Film autorstwa: CNN Brasil Soft

Dane ujawnione w publikacji wskazują, że 37% populacji miasta São Paulo to osoby rasy czarnej, Na obszarach zagrożonych osuwiskami liczba ta wzrasta do 55%. W Belém, gdzie według danych Spisu Demograficznego (IBGE, 2010) 64% populacji to osoby rasy czarnej, W obszarach ryzyka wskaźnik ten wzrasta do 75%. Oraz w Recife, gdzie 55% populacji to osoby rasy czarnej, na obszarach zagrożonych osuwiskami liczba ta wzrasta do 68%, a na terenach zagrożonych powodzią do 59%.

PUBLICIDADA

Najbardziej bezbronne populacje dotknięte degradacją środowiska to także te, które były historycznie wykluczone z procesów politycznych i decyzyjnych. Jest o czym myśleć w okresie wyborczym, prawda? 🤔

Curto Kuracja:

(🚥): może wymagać rejestracji i/lub podpisu 

(🇬🇧): treść w języku angielskim

(*): treść w innych językach jest tłumaczona przez Google Tłumacz

przewiń do góry